Jakie macie ryby?

Tylko mi nie pisać że macie ryby na Wigilię Wink

Ja mam... ło matko ile ja tego mam. Mam dwa gupiki, tyle mi zostało z całej populacji liczącej około 60 osobników. Mam dużo pielęgnic zeberek, nawet ich nie liczyłam Wink

mam dwa sumy ale takie duże wystawowe rozmiary, nie chce mi się teraz zaglądać do książki jaki to gatunek. Mam taką dużą ryby bardzo przypominającą strzelczyka, wygląda jak strzelczyk, zachowuje się jak strzelczyk... Może to srzelczyk? Mam dwa glonojady, najprawdopodobniej samce. Mam bocję tygrysią, też wystawowe rozmiary. Taka duża żółta ryba z rodziny karpieńcowatych, nie pamiętam nazwy. No i to chyba będzie wszystko. Wszystkie moje ryby mają mniej więcej po 5 lat prucz gupików i pielęgnic. Gupiki trzymam w osobnym akwarium, żeby ktoś się nie przestraszył że żyją w takim towarzystwie Smile

ja mam 7 głupików i 4 muszlowce

ja mam 5 neonek, glonojada, 2 kiryski , kosiarke(no wiecie moja siostra zapomnila nazwy tego osobnika atak popularnie sie nazywa...) i milion slimakow
wczeniej mialam gupiki(100 zdechlo mi w wakacje) i jeszce dawniej welonki i mieczyki :]

ojae akva się piowiakszyło Wink

takzwanie :

30 głopików, 30 skalrów,3 welonki, 9 miczników, 25 muszlwaców, 2 glonojaday, 9 ślamków i 1 kiryska to tyle aha w wnaine mam karpia Very Happy

: hehehe

no niezla hodowla Smile

ja tez jak znam zycie bede miec karpie ale ju zabite Sad

a wczeniej milam zywe w wannie i sie przygladalam im Wink

Ja miałam zawsze żywe pstrągi w wannie. Pamiętam jak byłam mała to brałam zawsze tego najżywotniejszego pstrąga i go ścierką owijałam i udawałam że to moje dziecko... no i rybka się udusiła

oj biedna.....ja je tylko glaskalam...

Ja czasami wyjmowałam bo chciałam ogonem dostać po twarzy Very Happy

milo :]
ja pamietam ze wczesniej bvywlo tak ze jak przenosilam rybkido akwarium itp. to czasem jakas wypadla raz to byl mieczyl a njgorzej to bylo przy zmienie narybkowi gupikow bo jak taki malutki gdzies sie wymknal i na dodtak ledwo widaowczny zeby go znowu zlapac bylo duzo roboty i nerwow :/

Pamiętam jak musiałam łapać młode gupiki. Za pierwszym razem to było straszne. Ale po kolejnych miotach doszłam do wprawy. Ale chyba najwięcej kłopotów sprawił mi narybej pielęgnic zeberek. To było straszne około 280młodych rybek złapać. I dotego to jest takie szybkie, troche szybsze od gupika i wytrzymalsze.